- Kocie, wstawaj - obudził mnie spokojny głos Deana.
- Która godzina ? - spojrzałam na niego, siadając na łóżku
- Siódma - powiedział spoglądając na zegarek. - Przyszedłem, wcześniej zrobiłem zakupy na śniadanko - powiedział szeroko się uśmiechając. - Idź się ubrać, a ja zrobię Ci śniadanie - powiedział całując mnie w czoło i wyszedł. Weszłam do garderoby, wybrałam ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam się, włosy związałam w koka. Weszłam do pokoju spakować torbę.
- Co dobrego zrobiłeś ? - zapytałam Deana wchodząc do kuchni
- Proszę bardzo, naleśniki i kakao - powiedział podając jedzenie do stołu.
- Zjesz, ze mną ? - zapytałam
- Nie jadłem w domu - powiedział upijając sok. Uśmiechnęłam się do niego i zabrałam się za jedzenie.
- Możemy iść - powiedziałam, odstawiając talerz do zlewu - Dominik, idę - krzyknęłam w stronę schodów.
- Ok - usłyszałam brata. Wyszłam z chłopakiem z domu idąc w stronę parku.
- Nina, czy ty się przeprowadzisz do Anglii - zapytał patrząc mi prosto w oczy
- No, co ty nigdy tam nie wrócę - powiedziałam całując go w policzek. Szliśmy dalej w ciszy. Wchodząc do szkoły na szyję rzuciła mi się Amelka.
- Siemka, śliczna - powiedziała całując mnie w policzek
- Siemka, siemka - uśmiechnęłam się sztucznie. Siedziałam na pierwszej lekcji kiedy, Amelka rzuciła mi kartkę. " Chyba Oski coś do mnie noo wiesz ; ) " Przeczytałam i lekko się uśmiechnęłam.
- Wszystko dobrze ? - zapytał Dean
- Tak, jasne - powiedziałam uśmiechając się do niego i zadzwonił dzwonek na przerwę. Przerwa minęłam szybko tak samo jak reszta lekcji. Wyszłam ze szkoły sama bo Dean miał dodatkowe.
- Nina, czekaj - usłyszałam głos Zuzki
- No co tam ? - zapytał
- Jesteś z Deanem tak ? - zapytała
- No tak, a co ? - powiedziałam idąc dalej
- No bo słyszałam o zakładzie.. - powiedziała spoglądając na mnie.
- Jaki zakład ? - zapytałam patrząc na nią
- No, założył się z jakimś kolesiem, że Cię zdobędzie czy coś.. - powiedziała . - To ty nic nie wiesz ?..
- Nie, luzik.. Dobra muszę iść . Pa - powiedziałam i jak najszybciej ruszyłam w stronę domu ... W myśli miałam jedno zdanie.. " Jak zwykle się przejechałam " .. Wbiegłam do domu i zamknęłam się w pokoju, trzaskając drzwiami. Wyciągnęłam z kosza, paczkę fajek i wyszłam na balkon.
- Nina, co ty robisz ? - usłyszałam głos Dominika
- Dlaczego ? - zapytałam odwracając się do niego twarzą i poleciały mi łzy z oczu
- Ej, mała co jest ? - zapytał przytulając mnie
- Dlaczego, mam takiego pecha, zawsze gdy na kimś mi zależy okazuję się pomyłka - wyszeptałam
- Ale co się stało .. - zapytał ponownie
- Dean, był ze mną dla zakładu - powiedziałam i spojrzałam w oczy brata
- Nie, warto twoich łez - powiedział wycierając mi łzy - Dawaj te fajki i chodź na dół - powiedział. Zamknęłam balonowe drzwi i zeszłam na dół.
- Mama, tata . - krzyknęłam i rzuciłam się na rodziców.
- Cześć córcia, jak się czujesz, ale wyrosłaś - mówił tata
- Chodź tu, moja księżniczko - powiedziała mama mocno mnie przytulając. Dominik siedział na fotelu i śmiał się. Siedzieliśmy i gadaliśmy jak nam idzie w szkole i innych sprawach. Udawałam szczęśliwą.
- Nina, to jak wracasz z nami do Anglii ?- zapytał tata.
- No, bo jak byś chciała to wracaj, bo Dominik już tu się zakochał - dodała mama
- Nie, ja chyba też zostanę - powiedziałam patrząc na Dominika
- No, ale jak to nie wracasz z nami ? - zapytał tata
- Nie, chcę zostać tu w Polsce, nie wrócę już do Anglii - powiedziałam ze łzami w oczach
- No dobrze - powiedziała mama.
- Przepraszam, pójdę do siebie - powiedziałam i pobiegłam do siebie. Usiadłam na łóżko i chciałam się komuś wygadać. Ale komu ? Zuzka .. Nie jej nie znam za dobrze, Amelka.
Cześć mela, spotkamy się o 17. w kawiarni, na rogu - zapytałam słysząc głos Amelki w słuchawce
Jasne, że tak .. Tylko wiesz, może spotkajmy się w Melonie - powiedziała
Ok, to o 17. Buźka - cmoknęłam w telefon i się rozłączyłam. Spojrzałam na zegarek, gdzie widniała 16.20. - Jejku - powiedziałam sama do siebie i wbiegłam do garderoby. Wybrałam ubrania i poszłam do łazienki. Przebrałam się, lekko umalowałam i uczesałam włosy w koka.
- Wychodzę - krzyknęłam i wyszłam. Szłam uliczkami, spotykając znajome twarze ze szkoły.
- Hej, mela przepraszam ze spóźnienie - powiedziałam siadając w stoliku
- Podać coś ? - usłyszałam głos kelnera
- Tak, dwa razy sok pomarańczowy - powiedziałam do kelnera.
- Ty, widziałaś jak się na Ciebie patrzył ? - zapytała Amelka
- Oj tam . - powiedziałam spoglądając na chłopaka
- Ale ciachoo - powiedziała robiąc maślane oczy
- Hahahaha, no, no - powiedziałam śmiejąc się . Chłopak przyniósł zamówiony sok.
- No, to o czym chciałaś pogadać ? - zapytała Amelka
- To prawa, że Dean jest ze mną dla zakładu ? - walnęłam prosto z motku
- Coo ? - Amelka zapytała robiąc duże oczy - No, co ty kto Ci tak powiedział ? - zapytała
- Zuzia .. - powiedziałam patrząc na nią
- Weź i ty jej wierzysz ? - zapytała
- A mam powody żeby nie wierzyć ?
- Masz, ona się kocha w Deanie - powiedziała klikając w telefonie - Zaraz się to wyjaśni - powiedziała i zaczęła rozmawiać z kimś przez telefon. - Zaraz tu będzie . - powiedziała kończąc drugą rozmowę
- Kto ? - zapytałam zdziwiona
- Zuzka i Dean - odpowiedziała. Nic nie odpowiedziałam, czekałam aż dowiem się prawdy. Amelka miło się uśmiechała.
- O są - powiedziała wstając
- Cześć - przywitałam się z Deanem i Zuzką. Zuzia uśmiechnęła się podstępnie
- Dean, powiedz mi co to za zakład - zaczęłam
- Jaki zakład ? - zapytał
- Nie udawaj, że nie wiesz.. Przecież Zuzia mi powiedziała - powiedziałam patrząc na Zuzkę
- Ale jaki zakład o co Wam chodzi ? - zapytał zdenerwowany Dean
- Jesteś ze mną dla zakładu - powiedziałam i wybiegłam z kawiarni. Ruszyłam w stronę domu.
- Nina, zaczekaj - usłyszałam głos Deana. Szłam dalej, udając, że nie słyszę . - Nina, stój. - powiedział łapiąc mnie za dłoń. - Przecież wiesz, co do Ciebie czuję.. Ona kłamała - powiedział
- Czemu mam ci wierzyć ? - zapytałam idąc dalej
- Ona kłamie, od zawsze chciała ze mną być, posłuchaj mnie, nie gadam z nią od wakacji, pogadaj z Amelką jeśli mi nie wierzysz, zobaczysz jaka ona jest - powiedział odchodząc
- Wierzę - krzyknęłam w jego stronę. Podbiegłam do niego i przytuliłam go od tyłu. Nic nie odpowiedział odwrócił się. pocałował mnie w czoło, po czym ruszyliśmy do mojego domu.
- Jestem - krzyknęłam wchodząc do domu z Deanem
- Dzień dobry - powiedział Dean do wychodzących rodziców z salonu
- Będziemy u siebie - powiedziałam ciągnąc chłopaka za rękę.
- Oglądamy ? - spojrzał na mnie Dean pokazując na film
- No ok. - powiedziałam włączając laptop. Włączyłam film i zatopiliśmy się w filmie, spoglądając na siebie i uśmiechając się. Dzięki niemu, zapomniałam o babci, o tym jak teraz będzie, bez niej..
- Pójdę już - powiedział chłopak gdy skończył się film
- Widzimy się jutro - powiedziałam wychodząc za nim. Odprowadziłam go na dół i miło pożegnałam. Weszłam na górę i zastałam w pokoju Dominika.
- Pogadamy jutro - powiedziałam wyganiając go z pokoju. Przebrałam się w piżamkę i zasnęłam.
Szkoła :
Miasto :
Piżamka :
- Siemka, śliczna - powiedziała całując mnie w policzek
- Siemka, siemka - uśmiechnęłam się sztucznie. Siedziałam na pierwszej lekcji kiedy, Amelka rzuciła mi kartkę. " Chyba Oski coś do mnie noo wiesz ; ) " Przeczytałam i lekko się uśmiechnęłam.
- Wszystko dobrze ? - zapytał Dean
- Tak, jasne - powiedziałam uśmiechając się do niego i zadzwonił dzwonek na przerwę. Przerwa minęłam szybko tak samo jak reszta lekcji. Wyszłam ze szkoły sama bo Dean miał dodatkowe.
- Nina, czekaj - usłyszałam głos Zuzki
- No co tam ? - zapytał
- Jesteś z Deanem tak ? - zapytała
- No tak, a co ? - powiedziałam idąc dalej
- No bo słyszałam o zakładzie.. - powiedziała spoglądając na mnie.
- Jaki zakład ? - zapytałam patrząc na nią
- No, założył się z jakimś kolesiem, że Cię zdobędzie czy coś.. - powiedziała . - To ty nic nie wiesz ?..
- Nie, luzik.. Dobra muszę iść . Pa - powiedziałam i jak najszybciej ruszyłam w stronę domu ... W myśli miałam jedno zdanie.. " Jak zwykle się przejechałam " .. Wbiegłam do domu i zamknęłam się w pokoju, trzaskając drzwiami. Wyciągnęłam z kosza, paczkę fajek i wyszłam na balkon.
- Nina, co ty robisz ? - usłyszałam głos Dominika
- Dlaczego ? - zapytałam odwracając się do niego twarzą i poleciały mi łzy z oczu
- Ej, mała co jest ? - zapytał przytulając mnie
- Dlaczego, mam takiego pecha, zawsze gdy na kimś mi zależy okazuję się pomyłka - wyszeptałam
- Ale co się stało .. - zapytał ponownie
- Dean, był ze mną dla zakładu - powiedziałam i spojrzałam w oczy brata
- Nie, warto twoich łez - powiedział wycierając mi łzy - Dawaj te fajki i chodź na dół - powiedział. Zamknęłam balonowe drzwi i zeszłam na dół.
- Mama, tata . - krzyknęłam i rzuciłam się na rodziców.
- Cześć córcia, jak się czujesz, ale wyrosłaś - mówił tata
- Chodź tu, moja księżniczko - powiedziała mama mocno mnie przytulając. Dominik siedział na fotelu i śmiał się. Siedzieliśmy i gadaliśmy jak nam idzie w szkole i innych sprawach. Udawałam szczęśliwą.
- Nina, to jak wracasz z nami do Anglii ?- zapytał tata.
- No, bo jak byś chciała to wracaj, bo Dominik już tu się zakochał - dodała mama
- Nie, ja chyba też zostanę - powiedziałam patrząc na Dominika
- No, ale jak to nie wracasz z nami ? - zapytał tata
- Nie, chcę zostać tu w Polsce, nie wrócę już do Anglii - powiedziałam ze łzami w oczach
- No dobrze - powiedziała mama.
- Przepraszam, pójdę do siebie - powiedziałam i pobiegłam do siebie. Usiadłam na łóżko i chciałam się komuś wygadać. Ale komu ? Zuzka .. Nie jej nie znam za dobrze, Amelka.
Cześć mela, spotkamy się o 17. w kawiarni, na rogu - zapytałam słysząc głos Amelki w słuchawce
Jasne, że tak .. Tylko wiesz, może spotkajmy się w Melonie - powiedziała
Ok, to o 17. Buźka - cmoknęłam w telefon i się rozłączyłam. Spojrzałam na zegarek, gdzie widniała 16.20. - Jejku - powiedziałam sama do siebie i wbiegłam do garderoby. Wybrałam ubrania i poszłam do łazienki. Przebrałam się, lekko umalowałam i uczesałam włosy w koka.
- Wychodzę - krzyknęłam i wyszłam. Szłam uliczkami, spotykając znajome twarze ze szkoły.
- Hej, mela przepraszam ze spóźnienie - powiedziałam siadając w stoliku
- Podać coś ? - usłyszałam głos kelnera
- Tak, dwa razy sok pomarańczowy - powiedziałam do kelnera.
- Ty, widziałaś jak się na Ciebie patrzył ? - zapytała Amelka
- Oj tam . - powiedziałam spoglądając na chłopaka
- Ale ciachoo - powiedziała robiąc maślane oczy
- Hahahaha, no, no - powiedziałam śmiejąc się . Chłopak przyniósł zamówiony sok.
- No, to o czym chciałaś pogadać ? - zapytała Amelka
- To prawa, że Dean jest ze mną dla zakładu ? - walnęłam prosto z motku
- Coo ? - Amelka zapytała robiąc duże oczy - No, co ty kto Ci tak powiedział ? - zapytała
- Zuzia .. - powiedziałam patrząc na nią
- Weź i ty jej wierzysz ? - zapytała
- A mam powody żeby nie wierzyć ?
- Masz, ona się kocha w Deanie - powiedziała klikając w telefonie - Zaraz się to wyjaśni - powiedziała i zaczęła rozmawiać z kimś przez telefon. - Zaraz tu będzie . - powiedziała kończąc drugą rozmowę
- Kto ? - zapytałam zdziwiona
- Zuzka i Dean - odpowiedziała. Nic nie odpowiedziałam, czekałam aż dowiem się prawdy. Amelka miło się uśmiechała.
- O są - powiedziała wstając
- Cześć - przywitałam się z Deanem i Zuzką. Zuzia uśmiechnęła się podstępnie
- Dean, powiedz mi co to za zakład - zaczęłam
- Jaki zakład ? - zapytał
- Nie udawaj, że nie wiesz.. Przecież Zuzia mi powiedziała - powiedziałam patrząc na Zuzkę
- Ale jaki zakład o co Wam chodzi ? - zapytał zdenerwowany Dean
- Jesteś ze mną dla zakładu - powiedziałam i wybiegłam z kawiarni. Ruszyłam w stronę domu.
- Nina, zaczekaj - usłyszałam głos Deana. Szłam dalej, udając, że nie słyszę . - Nina, stój. - powiedział łapiąc mnie za dłoń. - Przecież wiesz, co do Ciebie czuję.. Ona kłamała - powiedział
- Czemu mam ci wierzyć ? - zapytałam idąc dalej
- Ona kłamie, od zawsze chciała ze mną być, posłuchaj mnie, nie gadam z nią od wakacji, pogadaj z Amelką jeśli mi nie wierzysz, zobaczysz jaka ona jest - powiedział odchodząc
- Wierzę - krzyknęłam w jego stronę. Podbiegłam do niego i przytuliłam go od tyłu. Nic nie odpowiedział odwrócił się. pocałował mnie w czoło, po czym ruszyliśmy do mojego domu.
- Jestem - krzyknęłam wchodząc do domu z Deanem
- Dzień dobry - powiedział Dean do wychodzących rodziców z salonu
- Będziemy u siebie - powiedziałam ciągnąc chłopaka za rękę.
- Oglądamy ? - spojrzał na mnie Dean pokazując na film
- No ok. - powiedziałam włączając laptop. Włączyłam film i zatopiliśmy się w filmie, spoglądając na siebie i uśmiechając się. Dzięki niemu, zapomniałam o babci, o tym jak teraz będzie, bez niej..
- Pójdę już - powiedział chłopak gdy skończył się film
- Widzimy się jutro - powiedziałam wychodząc za nim. Odprowadziłam go na dół i miło pożegnałam. Weszłam na górę i zastałam w pokoju Dominika.
- Pogadamy jutro - powiedziałam wyganiając go z pokoju. Przebrałam się w piżamkę i zasnęłam.
Szkoła :
Miasto :
Piżamka :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz