piątek, 13 kwietnia 2012

Rozdział 20.

Wstałam dziś wyjątkowo wcześnie, godzina 10, a ja już na nogach.
- Hej bracie - powiedziałam wchodząc do kuchni
 - Siemak - powiedział i obdarował mnie szerokim uśmiechem - Musimy pogadać - powiedział
- Ok, mam się bać ? - zapytałam
- Nie, chodź przejdziemy do salonu - powiedział, zabrał kawę, ja wzięłam sok i ruszyłam za bratem.
- No co tam ? - zapytałam siadając na kanapie
- Byłem na twojej poczcie, masz tam wiadomość od jakiegoś faceta, na temat filmu. Postanowiłem wszystko sprawdzić i jest wszystko legalnie, podał swój numer, i masz się do niego odezwać jak najszybciej, chcą zdjęcia zacząć za miesiąc - powiedział i nagle przerwał
- Wspaniale - powiedziałam nie zdając sobie sprawy, ze zostawiam go i wszystkich innych
- Nina, pierwsze zdjęcia są w Hiszpanii później Paryż i Anglia. - dodał
- Czy myślisz, że powinnam zrezygnować ? - zapytałam
- Nina, zrobisz jak uważasz, ja myślę, ze powinnaś dać sobie szansę - powiedział
- Boję się, że jeśli wyjadę to nie będę miała gdzie wracać..
- Mała, ja zawsze będę na Ciebie czekał, i zawsze będziesz miała swój pokój w tym domu.
- Dziękuję - powiedziałam wtulając się w jego ciało.  Tak Dominik miał rację to może być moja życiowa szansa, ale co z Deanem, Amelką i innymi .. Co z Dominikiem on da sobie radę.. A co ze mną ? Będę przecież tam sama, nikogo nie będę tam znała, rok poza domem, bez mordek które kocham. Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu.
- Alo ? - odebrałam od Amelki
- Hej, co tam  - zapytała
- Siedzę u siebie - odpowiedziałam
- To może idziemy na kręgle albo gdzieś
- No to może za godzinkę
- Ok, będę z Oskarem, Deanem, Pauliną, Kamilem i Fabienem bo są u mnie - powiedziała
- No ok - powiedziałam i rozłączyłam sie.
- Ja pierdolę - krzyknęłam - Kamil - powiedziałam cicho wchodząc do garderoby. Wybrałam ubrania i poszłam do łazienki. szybko się ogarnęłam i byłam gotowa.
- Dominik, masz może z 40 zł mi pożyczyć ? - zapytałam wchodząc do pokoju brata
- A co nie przysłali rodzice kasy ? - zapytał
- No nie wiem, nie dzwonili to chyba nie - powiedziałam
- Zobacz tam w portfelu - powiedział
- Masz tylko 20 zł - powiedziałam
- Co ? o kurwa - powiedział i szukał czegoś w szafce nocnej. Wyją czarną szkatułkę zamykaną na kluczyk.
- Co to ? - zapytałam
- Odkładam kasę co miesiąc, wiesz tak na czarną godzinę - zaśmiał się - Trzymaj - powiedział
- Dziękuję, kochany jesteś - powiedziałam, pocałowałam go w policzek i zeszłam na dół
- Siemka - krzyknęli wpadając mi do domu
- Siemka, siemka - powiedziałam witając wszystkich całusem - Dominik idę - krzyknęłam i wyszłam z domu. Poszliśmy do kawiarni, zamówiliśmy picie i żartowaliśmy.
- Muszę wam coś powiedzieć - wypaliłam
- No co tam ? - zapytał Fabian
- Jesteś w ciąży ? - zażartował Oskar
- Przykro mi ale nie - dopowiedziałam mu
- No więc  - pociągną Kamil
- Za miesiąc mnie tu nie będzie mam zdjęcia w Hiszpanii i ma nie być mnie przez jakiś rok - powiedziałam. Nikt nic nie mówił, patrzyli wszyscy na Siebie. Spojrzałam na Amelkę która przytuliła się do Oskara i spuszczała wzrok, żeby nie patrzeć mi w oczy. Oskar błądził po kawiarni, Fabian z Pauliną siedzieli obok mnie i patrzyli w stolik, Kamil patrzył przez okno a Dean siedział bawiąc się palcami.
- Ej co z Wami ? - zapytałam po długiej ciszy. Amelka podniosła wzrok na mnie i dopiero teraz zobaczyłam jej łzy w oczach. - Melka - powiedziałam wstając do niej
- Jestem z Ciebie dumna skarbie - powiedziała wtulając się w mnie
- Jesteś kochana głupku - powiedziałam całując ją w policzek
- No to zdrowie naszej małej gwiazdki - powiedział Fabian. Niby było dobrze, ale widziałam u wszystkich te zmieszanie na twarzach.
- Przepraszam na moment - powiedziałam odbierając telefon od Dawida - Halo - powiedziałam
- Siemka , znajdziesz dla mnie czas za jakąś godzinkę - zapytał
- No wiesz, no tak - powiedziałam
- To w parku przy twoim domu ? - zapytał
- Może w Sopocie na molo, dawno tam nie byłam - powiedziałam
- Ok, to może później się spotkamy bo nie wiem, czy zdążę
- Dobra o 17. na molo - powiedziałam i rozłączyłam się. Wróciłam do swoich, posiedzieliśmy, pogadaliśmy i wszyscy poszli w swoją stronę, wróciłam do domu i zadzwoniłam do Dawida.
- Hej może przyjdziesz do mnie, bo troszkę zimno - powiedziałam
- No jak mnie zapraszasz to wpadnę - powiedział
- Ok, to napisz eska jak już będziesz do mnie się wybierał - dodam i rozłączyłam się
Posprzątałam troszkę w pokoju i usiadłam przy biurku otwierając laptopa. Włączyłam pocztę, sk, gg, facebooka i czekałam na esa od Dawida. Przeczytałam dokładnie całą wiadomość od Organizatora, opłacą mi lot, hotel i wszystko nowa karta, świetnie - pomyślałam. Włączyłam muzyczkę i spisałam numer organizatora na kartkę którą przyczepiłam na tablicę korkową.
- Nina, wychodzę będę późno - powiedział Dominik wchodząc do pokoju
- Ok - powiedziałam i zajęłam się dalej swoimi rzeczami. - Ciekawe w czym ja tam pojadę - powiedziałam sama do siebie - Kiedy on przyjdzie - powiedziałam patrząc na telefon. Zeszłam na dół do kuchni i zadzwonił dzwonek do drzwi..
- Dobrze trafiłem ? - zapytał Dawid
- Siemka - powiedziałam i przytuliłam się do niego
- Jak miło  - powiedział całując mnie na przywitanie i wręczając mały bukiecik róż
- Zapraszam - powiedziałam cicho i otworzyłam szerzej drzwi do domu
- Jesteś sama ? - zapytał kiedy weszłam do kuchni
- Tak - powiedziałam
- Pijemy ? mam Jeka Danielsa - powiedział pokazując butelkę
- W sumie mamy co oblewać - powiedziałam i poszliśmy do salonu. Wyjęłam szklaneczki i Dawid wlał pierwszą porcję.
- To za Ciebie - powiedział
- Hm, za sukces jaki odniosłam - dodałam
- Czy ja o czymś nie wiem ? - zapytał
- No nie chwaląc się, to będę grała w filmie za miesiąc mam zdjęcia - powiedziałam
- O proszę, to zdrowie - powiedział i upił swoją porcję. Siedzieliśmy oglądając jakiś horror który zmienił się w komedię. Tak kupa miechu i głupich żarcików ale miło jest.
- Otworzę - powiedziałam i poszłam otworzyć drzwi
- Cześć, musimy pogadać  - powiedział Dean a mi zrobiło się gorąco
- Może na werandzie, mam gościa - powiedziałam
- Kto ? - zapytał
- Dawid, kolega nie znasz. Chodź - powiedziałam i zamknęłam drzwi kierując się w stronkę ogródka
- No to o czym chciałeś rozmawiać ? - zapytałam
- Juro ano wyjeżdżam - powiedział to a w mojej głowie pojawił się wir
- Ale przecież.. - wybełkotałam
- Przyjechałem sam, mieszkałem u babci. Mela powiedziała ,że masz występ chciałem zobaczyć
- Wiesz co spierdalaj kurwa - krzyknęłam mu w twarz i pobiegłam do domu. Trzasnęłam drzwiami i opadłam na podłogę.
- Ej mała - powiedział Dawid i podniósł mnie z podłogi
- On kurwa nie wie jak to boli - powiedziałam i wtuliłam się w niego
- Powiedz co się stało - powiedział i usiadł na kanapie obok mnie
- Wyjechał wcześniej do Anglii gdy już było dobrze, znowu się pojawił i teraz znowu wyjeżdża
- No to w czym problem ? - zapytał
- W tym kurwa, że go kocham. A tak jak on to się nie robi - powiedziałam
- Ale posłuchaj mnie, on chyba nie chciał tam jechać. A teraz miał chyba powód żeby wrócić a że musi znowu tam jechać to mogłaś wcześniej nad tym pomyśleć. W sumie to ty też jedziesz wiec - powiedział
- Spierdalaj - powiedziałam i pobiegłam do siebie. Usłyszałam tylko jak wychodzi. Przetarłam oczy i spojrzałam na telefon. Zadzwonię  - pomyślałam i wystukałam numer organizatora. Jeden, dwa sygnały i usłyszałam męski głos.
- Dzień dobry. Tu Nina Robek - powiedziałam
- Dzień Dobry. A Pani to . - przerwał bo przerwałam
- Ja jestem z kastingu szkolnego z Gdańska - powiedziałam
- A już coś kojarzę. Mam nadzieję, że nie rezygnujesz ?
- Nie wręcz przeciwnie, ciszę się, że wygrałam. Chciałabym się czegoś dowiedzieć jak z wyjazdem o której ?
- Tak, wyjeżdżamy o 13. przyślę po Ciebie samochód. Lecisz z nami samolotem z cała ekipą, hotel opłacony, dostaniesz kartę kredytową, resztę omówimy przy spotkaniu.
- No dobrze, to którego ma to być ?
- Dziś mamy 5 listopada. Wyjazd jest 30 na koniec miesiąca - odpowiedział
- A jak święta ?
- Zazwyczaj na święta pracujemy ale jak będziesz chciała to możesz wracać na święta tylko wcześniej musisz nas uprzedzić. Bo wiesz, że to przesz rok, czyli będziesz wolna dopiero 30 lutego 2013r.- powiedział
- Tak już wszystko wiem. Dobrze to dziękuję i do usłyszenia
- No na razie, dzwoń jeszcze jak będziesz miała pytania. A bym zapomniał. Za tydzień masz sesję.
- Jaką sesję nic nie wiem - powiedziałam
- Nie martw się, w sobotę będzie samochód po Ciebie, zdjęcia są w clubie, stroje dostaniesz.
- No ok, to do usłyszenia - powiedziałam i zakończyłam tą rozmowę - No fajnie - powiedziałam do siebie.
Zeszłam na dół zrobiłam sobie jedzonko i usiadłam przed tv. skakałam po kanałach. Nie ma to jak miłosne filmy . pomyślałam włączając vive i zostałam w zamyśleniach. Tak o czym to ja mogę myśleć, jasne że Dean jest jedną z myśli która bije mi się z innymi ważnymi sprawami. Zastanawiałam się czy to już naprawdę koniec, nie powinnam tak wybuchać no ale kurcze tak to się nie robi, przyjechał żeby co namieszać ? Żebym znowu zrobiła sobie nadzieję ? Bo tak jest, miałam nadzieję, że będzie już będzie wszystko dobrze, a teraz znowu wszystko się posypało.  Jeszcze przez to wszystko, potraktowałam tak jak potraktowałam Dawida.
- Jestem - usłyszałam głos Dominika
- Hej - powiedziałam do brata i pocałowałam go w policzek
- Jak tam ? - zapytał
- Ok. - odpowiedziałam spuszczając twarz w dół
- Nina - zawiesił dalszą wypowiedź
- Pójdę się wykąpać i położę się, coś mnie głowa boli - powiedziałam pocałowałam go w policzek i pobiegłam na górę. Wzięłam szybki prysznic przebrałam się w piżamkę i położyłam się do łóżka myśląc, czy jutro będzie lepiej ? Trzeba przeprosić Dawida, pogadać z Deanem. Ale czy tego chcę ? Tak chcę, w końcu trzeba sobie wyjaśnić wszystko. Co mam na myśli pisząc wszystko ? Sama nie wiem, chcę wiedzieć dlaczego tak jest, dlaczego przyjechał nabałaganił i wyjedzie znowu, po co chciał do mnie wrócić. I jeszcze Kamil, nie wiem co on do mnie czuję ... Dobranoc.

Miasto : 




Noc : 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz